niedziela, 22 kwietnia 2018

• Wędrówka po Gorcach

 
Kliknij w zdjęcie 😊
W dniach 17-20 kwietnia dziewiątka członków Koła Turystyki Górskiej naszego Uniwersytetu bawiła w Gorcach. To pierwsza wycieczka w te malownicze, często odwiedzane przez Karola Wojtyłę i prof. Józefa Tischnera, pasmo górskie, zamykające od północy Kotlinę Podhalańską.
Wędrówka odbywała się metodą trekkingu od schroniska do schroniska, przez co wszystko co niezbędne, studenci musieli nieść w plecakach na własnych plecach. Uczestnicy nocowali w Schronisku "Stare Wierchy", Schronisku PTTK "Na Turbaczu" i w bacówce "Koliba na Łapsowej Polanie". Dzięki temu, że poszczególne etapy marszu nie były długie i specjalnie uciążliwe, było dużo czasu na "zaleganie" na słońcu, fotografowanie "cudów" gorczańskiej przyrody, podziwianie widoków i pospolite leniuchowanie. Wycieczka odbywała się przy wymarzonej pogodzie. Słońce i ciepło pozwalało cieszyć się urokami budzącej się wiosny z jej barwami kwiatów i liści.
"Zdążyliśmy w ostatniej chwili na krokusy. W wyższych partiach gór zalegało jeszcze trochę śniegu i spod niego wychodziły te piękne górskie klejnoty. W ostatnim dniu pobytu, przy słonecznej pogodzie wyostrzyło się powietrze i rankiem po przebudzeniu się w bacówce ujrzeliśmy panoramę Tatr. W drodze powrotnej do zaparkowanych samochodów weszliśmy jeszcze na szczyt Bukowiny Obidowskiej (1040 m.n.p.m.) i przez półtora godziny, leżąc na szczytowej polanie, nie mogliśmy oderwać wzroku od zaśnieżonych tatrzańskich olbrzymów" - relacjonuje Marek Jeremicz.
Odnotować jeszcze należy, że uczestnicy wyprawy weszli na najwyższy szczyt Gorców - Turbacz (1310 m.n.p.m.). "W drodze powrotnej objechaliśmy Podhale rzadko uczęszczanymi drogami, odwiedzając góralskie wioski i przez Orawę i Przełęcz Krowiarki zjechaliśmy do Zawoi na obfity obiad do Karczmy "Na Tabakowym Szlaku" - dodaje Marek.
Około godz. 21-ej, w piątek, wszyscy cali, zdrowi i szczęśliwi znaleźli się w domu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz