Kliknij w zdjęcie 👇 by zobaczyć resztę fotek
W środę 20-go kwietnia grupa turystów górskich wyjechała na wędrówkę w Górach Stołowych. Po przyjeździe do Karłowa i zakwaterowaniu w drewnianym domku, wędrowcy wyruszyli zdobywać Szczeliniec Wielki - najwyższy szczyt Gór Stołowych. Pogoda nie rozpieszczała, prószył śnieg, ale turyści podziwiali formacje skalne "Wielbłąd”, „Małpa”, „Słoń”, "Gadające głowy" w prawie zimowym anturażu. Humory dopisywały i grupa bez przeszkód wróciła na nocleg.
Drugiego dnia pasjonaci górskich wędrówek podziwiali polanę śródleśną na ścieżce dydaktycznej "Niknących Łąk". Jest to duża, niekoszona łąka na torfowisku wysokim powstałym na mokradle ombrogenicznym ze zbiorowiskiem roślinności łąkowej
i torfowiskowej. Obszar chroniony „Niknąca Łąka” utworzono głównie dla ochrony naturalnego torfowiska wysokiego z sosną błotną oraz dla zachowania naturalnego zbiorowiska roślinności i rzadkich gatunków owadów chronionych. Jednak głównym celem tego dnia było przejście ścieżką Skalnych Grzybów. Jest to zgrupowanie oryginalnych form skalnych przypominających maczugi, młoty czy grzyby. Ciągną się one wzdłuż pn. – wsch. krawędzi środkowego piętra Gór Stołowych. Żaba, Parowóz, Żółw, Głowa Lamy, Grzyby Bliźniaki - to niektóre nazwy skupiska skał na ścieżce. Ciekawostką jest, że dopiero w 1955 roku silna wichura, powalając część lasu, odsłoniła Skalne Grzyby.
W piątek, trzeciego dnia wędrowania, szlak poprowadził grupę do "Błędnych Skał", czyli Skalnego Labiryntu znajdującego się na stokach Skalniaka na wysokości 852 m,
na pograniczu Polsko-Czeskim w Górach Stołowych. Pomiędzy różnorodnymi formami skalnymi takimi, jak skalne maczugi, grzyby, czy słupy przebiega kilkusetmetrowa trasa turystyczna. Niektóre ze skał posiadają własne nazwy takie jak Skalne Siodło, Stołowy Głaz, Tunel, Kuchnia czy Kurza Stopka. W najwęższych miejscach turyści muszą przeciskać się pomiędzy skalnymi szczelinami wąskimi na kilkadziesiąt centymetrów. Według aplikacji Adidas Running turyści górscy w trzy dni pokonali 47 km i 100 m.
W sobotę grupa wędrowców, w drodze powrotnej do Lublińca, odwiedziła Wambierzyce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz